Każdego roku, z grupką młodzieży, wybieramy się na Cmentarz Miejski. Żeby tradycji stała się zadość w tym roku wybrałam się sama. Mimo ciepłego listopadowego przedpołudnia i obcych, krążących po cmentarzu, ludzi było mi trochę smutno – bo nie było Was. Mam nadzieję, że zajrzycie do materiału i będziecie mi towarzyszyć w tej wycieczce. Zapraszam do obejrzenia prezentacji!!!